Od czasów Oświecenia najwyższym celem jest ludzkość. Ci wszyscy, którzy działali w imię ludzkości, byli końcem wszystkiego, a nie początkiem. Nietzsche powiedział, że szukając dobra i humanizmu, nigdy niczego na tej drodze nie znajdziecie. Bo „droga” nie istnieje. Rzymianie budowali drogi, gdy cel był już osiągnięty, nie po to, by go osiągnąć. „Drogi” mają charakter tylko publiczny, jak więc mogłyby doprowadzić do czyjegoś celu? Kiedy polityka podążyła „drogą” filozofii w 193...