Bez powielaczy, offsetów, farby drukarskiej i innych urządzeń poligraficznych, przemycanych z Zachodu do Polski, nie mogłyby działać na taką skalę w drugiej połowie lat siedemdziesiątych i w latach osiemdziesiątych XX wieku drugoobiegowe oficyny wydawnicze. Wspomnienia Mariana Kalety są ważnym świadectwem współpracy między emigracją a krajem właśnie na tym polu. Autor, mieszkający w Szwecji, organizował nielegalne transporty początkowo głównie dla Niezależnej Oficyny Wydawnic...