wspomnienie w rozbitych lustrach-kropla krwi pod mikroskopem, trochę innych banałów. zostanie peklowane mięso, wódka i fajki, mężczyzna na brzegu, na tak zwanym jedwabnym szlaku, to, inaczej mówiąc - przeszłość pamiętam pierwszą stację, wzruszenie ramion, niechęć, tężejące grona lub myśli ściśnięte w dłoniach, mój krok milowy donikąd albo Idaho, gdzie wilki skaczą do gardła, matka powtarzała: licz się z upadkiem. już nie podnosi wzroku mogę więc pisać, choć to niemęskie i ni...