Latarnia morska, brzeg morza, szum fal, wczasowicze na plaży, praktykantki, picie alkoholu, bitwa u bramy ogrodu, problemy sąsiada, a do tego bezrobocie.
Realizm mieszający się z groteską, odrobina humoru przyprawiona sentymentalizmem. W zasadzie nie wiadomo w co można wierzyć, a co potraktować z przymrużeniem oka.
Anioły nieustannie wpływają na zmiany klimatyczne Ziemi. Wrony rozmawiają ludzkim głosem. Latarniczka pisze listy do dyrekcji a czytelnicy lokalnej gazety piszą listy do redakcji.
Rada miasta uchwala absolutorium dla burmistrza pod dyktando Fiodora Dostojewskiego.
Podczas lektury ciągle przechodzimy przez granicę pomiędzy rzeczywistością a literaturą.