Warsztat i dom garncarza na Keramejku stały na łagodnym wzniesieniu. Kiedyś widać stąd było Bramę Dipylońską, ale z czasem zasłoniły ją nowe domostwa i warsztaty, tłoczące się jak statki na redzie w Pireusie. Attyka, myślał Andreas, jest okrętem płynącym na południe pod żaglem Parnasu, ku Krecie, Rodos i Aleksandrii. I świat płynie, innego nie znając stanu. Hoplita odstawił włócznię, zdjął z pleców tarczę i usiadł pod jesionem. Pierwszy przywitał przybysza Strepsjades, obejrz...
Z Neapolu do Palermo jedziemy pociągiem cały dzień. Nie ma wagonu restauracyjnego, jedynie dwie szafy samoobsługowe, które serwują napoje, batony i chipsy. Ludzie o skrystalizowanych gustach kulinarnych nie potrafią zaakceptować takiego menu. Głód zagląda w oczy. Przyjeżdżamy wieczorem na Palermo Centrale. Spacerem idziemy do naszego mieszkania na Via Giudici. Telefonuje nasz host Daniele, żeby upewnić się, że wysiedliśmy na właściwym dworcu, że nie błądzimy. Przesyła mi ko...