Praca Magdaleny Kreft od początku - od słów jej pierwszych po zdanie w zapisie ostatnie - układa się w tekst refleksyjnie dojrzały i prawdziwie fascynujący jako daleka od banalnych formułek prezentacja dorobku i osobowości naszej najbardziej znanej pisarki dziewiętnastowiecznej. Wstęp do „portretu" Elizy Orzeszkowej rozpoczyna się na nutę melancholijnie odmienną od znanych mi zwyczajów introdukcyjnych, ale dramatycznie sygnalizującą niepokój. Niepokój został przecież zespolon...