To, że ktoś do nas mówi w imieniu Pana Boga, np. głosząc kazanie, nie oznacza, że jesteśmy zwolnieni z myślenia oraz używania własnego sumienia. Jeśli nie jesteśmy krytyczni wobec tego, co nam się głosi, łatwo "wcisnąć" nam coś, co nie jest Słowem Bożym. Często się tak działo, gdy kazania wykorzystywano jako miejsce głoszenia przekonań politycznych. Broni nas przed tym przykazanie nakazujące nam nie nadużywanie Bożego Imienia. Drogi Czytelniku! Oddajemy w twoje ręce trzeci j...