Moje trzy grosze to książka pisana „na gorąco”, dlatego raz bawi, niekiedy niepokoi, czasem irytuje, ale też często zmusza do refleksji. Autor po prostu rozmawia z Czytelnikiem, przysiada się do niego, zagaduje. Jego książkę można czytać na wiele sposobów, alinearnie, płynnie przechodząc od jednego wątku do innego. Możemy się z nim zgadzać lub nie, ale nie możemy udawać, że nie słyszymy jego głosu, w którego barwie poznajemy wrażliwość, emocjonalność oraz liczne wymiary racjo...