Nowa, kontrowersyjna powieść Mariusza Marczyka: Rajstopy i pończochy to tylko część kobiecej garderoby. Ale dla mnie były czymś znacznie więcej. Wieczorem brałem ze sobą jakąś parę pończoch i rozmawiałem z nimi tak, jak się rozmawia z bóstwem podczas wieczornej modlitwy.To już nie był tylko fetysz. To totem, bożek, źródło natchnienia i nieustannej rozkoszy. To mistyka przedmiotu, który wkradł się do mojej wyobraźni i nią całkowicie zawładnął [...]. Zdecydowanie wolałem w zac...
Wyobraźmy sobie aktora – obieżyświata przemierzającego wzdłuż i wszerz całą Polskę, na ogół pracującego w weekendy. A więc także w niedziele, a ponieważ obecność na Eucharystii jest dla niego niezbywalną potrzebą, będąc w najprzeróżniejszych miejscach, zagląda do setek różnych świątyń. Nieśmiało puka do drzwi plebani lub zakrystii i prosi księdza Proboszcza, by pozwolono mu podczas Mszy świętej odczytać lekcję. Z tej właśnie prośby rodzi się książka. Jest w niej obecna troska...