Przelewanie myśli na papier stało się nieodzowne w wyemancypowanym świecie. Uzewnętrznianie się w ten sposób daje mi katharsis, które ostatecznie uzależnia permanentnie. W tym tomiku ujawnia się proces, któremu poddaje się ciało i dusza. Z wiekiem bowiem czas ucieka coraz szybciej, w konsekwencji czego życia ubywa coraz więcej. Chętnie odkupię choćby parę sekund, jeśli ktoś niechcący posiada w zapasie. autorMarek Guzowski (ur. 1980) – debiutował tomikiem „nic ciekawego” w 202...