Bahdri do dziś ucieka przed organizacjami terrorystycznymi. Niegdyś był jednym z nich – członkiem grupy terrorystycznej Boko Haram. Trzy razy we śnie ukazywał mu się Jezus i nawoływał do nawrócenia, ale Bahdri nie potrafił znaleźć spokoju. Zbyt wiele ofiar miał na sumieniu. Pewnego dnia spotkał Habilę, który nieomal zginął z rąk bojówek terrorystycznych. To, że przeżył, lekarze i on sam uważają za cud. Habila przebaczył swoim oprawcom. To dzięki niemu Bahdri doświadczył łaski...