Książka niniejsza, chociaż wpisuje się w szeroki nurt refleksji nad starością, pozostaje jednak na jego obrzeżu. Nie jest kolejnym przyczynkiem do rozległej historii starości i ludzi starych. Mówi o sztuce. O sztuce wobec starości, o ich wzajemnych relacjach. O sztuce, której w różnych okolicznościach starość niespodzianie staje na drodze. Wypierana lub przyjmowana z rezygnacją, starość może ponaglać albo obezwładniać, wywoływać panikę albo bunt, napawać przerażeniem albo spo...
Naszym codziennym udziałem jest widok rzeczywistości zapośredniczonej przez fotografie, monitor komputera, ekran telewizora, różnego rodzaju świetlne projekcje. Otaczają nas obrazy wirtualne, szybko i bezładnie miksowane, o alogicznym montażu i iluzorycznej realności, która okazuje się wielce sugestywna i perswazyjna. Widzimy, jak media elektroniczne zmieniają sztukę, ale zmieniają też przecież naszą percepcję. Pewnie bardziej, niż jesteśmy to w stanie sobie uświadomić. Osobn...
Książka niniejsza, chociaż wpisuje się w szeroki nurt refleksji nad starością, pozostaje jednak na jego obrzeżu. Nie jest kolejnym przyczynkiem do rozległej historii starości i ludzi starych. Mówi o sztuce. O sztuce wobec starości, o ich wzajemnych relacjach. O sztuce, której w różnych okolicznościach starość niespodzianie staje na drodze. Wypierana lub przyjmowana z rezygnacją, starość może ponaglać albo obezwładniać, wywoływać panikę albo bunt, napawać przerażeniem albo spo...
Skarb – słowo, którym nazywamy coś dla nas najcenniejszego. Skarb może mieć postać materialną, być kosztownym i kunsztownym przedmiotem o ważnej funkcji sakralnej lub świeckiej - mszalnym kielichem, monstrancją, królewską koroną. Ale może też być czymś z pozoru materialnym nic nie wartym – jak drobne szczątki ciał świętych, dla których wspaniałe złote relikwiarze są zaledwie oprawą. Skarb może w końcu być czymś o wartości niematerialnej – pamięcią, uczuciem, widokiem. Może b...
Ars longa, vita brevis – sztuka długa, życie krótkie – sentencja Hipokratesa, pierwotnie odnosząca się do medycyny, weszła trwale do kultury jako fundament myślenia o sztuce. Sztuce w późniejszym rozumieniu, pojmowanej jako twórczość artystyczna. Jako maksyma przyjęła się w wersji skróconej, niosąc przesłanie apologetyczno-konsolacyjne: choć życie nasze jest krótkie, sztuka nadal trwa. Jej pełne brzmienie ma jednak sens odmienny, nieoparty na prostym przeciwstawieniu, bogatsz...
Sprawcą tych tekstów jest oko. A raczej para żywych oczu. Oczu ciekawych wszystkiego, patrzących na świat zachłannie, raz w pośpiechu, raz w zagapieniu. Oczu, które ciągnie daleki świat, ale i własny śmietnik. Równie urzeczonych hinduistycznymi świątyniami, jak podwórkowym habitatem dla bezpańskich kotów. Kochających sztukę, ale odpornych na muzealne zbiegowiska arcydzieł. Oczu łasych na absurdy, ale też czułych na krzywdę i fałsz. A nade wszystko wciąż utwierdzanych w wierze...