Autorka książki podjęła temat słabo dotąd w Polsce rozpoznany. Za przedmiot swoich dociekań obrała temat pozornie tylko wycinkowy, albowiem wskutek szczególnych okoliczności kwestia religijno-eklezjalna stanowi kluczowy „nerw” całej historii nowoczesnego Meksyku. Można zatem powiedzieć, że książka ta stanowi w gruncie rzeczy historię nowożytnego (bo nie tylko niepodległego, ale i kolonialnego) Meksyku, ujętą pod kątem tego, co stanowi „przypadek główny” tych dziejów. Została ...