„Działamy, by inni mogli żyć” – tak brzmi credo każdego lekarza wojskowego. Nie pamiętam już, ile razy opuszczałem względnie bezpieczne obozy i przemierzałem zdradliwe drogi lub przedzierałem się śmigłowcem przez tereny kontrolowane przez wroga. Nigdy nie miałem pełnego składu osobowego ani całego potrzebnego sprzętu. Zawsze brakuje czegoś, czego się potrzebuje (…), ale nigdy któregoś z medyków. Nigdy! Ich twarze na zawsze utkwiły mi w pamięci. Widzę każdego z nich w ekwipunk...