Autor posługuje się metaforą medycznego placebo do opisania procesów legislacyjnych, w których tworzone akty prawne mają służyć bardziej celom politycznym lub psychologicznym niż realnemu rozwiązywaniu problemów społecznych. Eksploruje, jak prawo może być używane do uśmierzania nastrojów lub potrzeb społecznych, a także jako narzędzie autoprezentacji polityków, a jednocześnie nie przynosić oczekiwanej poprawy w dziedzinie, której dane prawodawstwo dotyczy. (…)Mateusz Stępień ...