Jakiś człowieczek cierpliwie stoi w kolejce. Gdy zostaje poproszony o podanie nazwiska, przedstawia się jako „Bóg”. Nie jest nigdzie zameldowany, nie ma żadnych dokumentów ani numeru identyfikującego. Jego nagłe pojawienie się rozpętuje wielką medialną burzę… Wkrótce rozpoczyna się proces, w którym oskarżonym jest „Sprawca Wszystkiego”. Co by było, gdyby Bóg bez żadnej zapowiedzi zjawił się na naszej planecie? Takie pytanie stawia w „Bogu we własnej osobie” Marc-Antoine Math...