Ta powieść jest genialna. Tak po prostu. W życiu nie powiedziałabym, że ja, normalna nastolatka, spędzająca pół życia na insta, a drugie pół na fejsie, tak całkowicie i zupełnie odlecę czytając historię trzech zwariowanych, przefajnych dziewczyn i zakocham się – jak one – w „facecie z plakatu”, Wiktorze Markosie. Oliwka, kujonica o złotym sercu, wrednie wykorzystywana przez szkolną elitę, Alicja, „zawsze ta druga” w kolejce do serca rodziców, dla których liczy się tylko jej ...