Nowelki Zbójeckie można czytać bez obaw - na czytelnika nie czają się tu wnyki eksperymentów, happeningów i prowokacji. Jedyny zabieg formalny, na jaki pozwolił sobie autor to quasi-wierszowany zapis niektórych tekstów. Istotnie bowiem, kilka z nich ma posmak balladowo-baśniowy, wszystkie natomiast oddają szacunek rzetelnemu realizmowi, czy może nawet naturalizmowi. Jakże jednak pisać o życiu bez Chagallowskiego humoru, jakże - pisząc - nie roześmiać się niekiedy czując zaraz...