Poezja Sergiusza Mizery pokazuje los człowieka, który, pragnąc rzeczy wielkich i trwałych, zmaga się z kruchością i tragizmem swojego położenia. Życie każdego z nas nie jest wolne od rozczarowań, bolesnych zwłaszcza wtedy, gdy pragniemy dobra i piękna, gdy szukamy nadziei i pytamy o sens. Złorzeczymy na upływ czasu, „codziennie przed snem we własnych łóżkach boimy się". Zdaje nam się, ze zostajemy sami. bo przecież nawet „towarzysz pies nie rozumie tragedii". A jednak u kresu...