Zadanie, które przed sobą postawiłam, polega na pokazaniu obrazu polskiego tzw. przełomu romantycznego, nie jak to czyniono dotychczas, z perspektywy wielkich aktorów ówczesnej sceny literackiej z Adamem Mickiewiczem, Antonim Malczewskim i Sewerynem Goszczyńskim na czele, ale twórców mniejszego znaczenia. Z punktu widzenia całego zastępu: Czeczotów, Zanów, Chodźków, Korsaków, Odyńców, Chłędowskich, Zaborowskich, Sierocińskich oraz innych im podobnych autorów minorum gentium, ...
Można by postawić pytanie: po co dziś wracać do tych jakże często nieświetnych utworów i nieraz małooryginalnych wypowiedzi metaliterackich drugo- i trzeciorzędnych twórców sprzed ponad 180 lat? Otóż mimo wszystko warto, bowiem spojrzenie na przełom romantyczny i literaturę przedpowstaniową z perspektywy właśnie pomniejszych autorów - stawia sytuację przejścia między oświeceniem a romantyzmem w zupełnie innym , nieznanym dotąd świetle. [...] Nie jest moim zamiarem odwracanie ...