Wizjoner, który wymyślił życie. Nie tylko swoje. Pierwsza pełna biografia Piotra Skrzyneckiego. Spadł z nieba prosto na Rynek, wymyślony przez Stwórcę na pocieszenie znękanych szarością i komunizmem krakowian. Gdy złamał nogę, trafił do mieszkania przyjaciółki przy Placu na Groblach. Zasiedział się tam na dwadzieścia dwa lata. Zajął się „robieniem kultury na wodociągach”, prowadząc amatorskie teatry przy zakładach pracy w Nowej Hucie. A potem była już przede wszystkim Piwnic...