Po raz pierwszy usłyszałam o seryjnych mordercach, kiedy miałam 14 lat. W tamtych czasach podczas wakacji w małym mieście nie było wiele do roboty, oglądało się przede wszystkim filmy na kasetach wideo i często chodziło do wypożyczalni. To właśnie tam wśród hitów lat 90. znalazłam film „Milczenie owiec”. Pewnego dnia, już po obejrzeniu filmu, przeczytałam wywiad z autorem książki „Milczenie owiec” Thomasem Harrisem. Uświadomił mi on, że seryjni mordercy naprawdę istnieją. Od ...