Dziś nic nie jest takie samo... Wciąż tylko walka z nimi, a może samej ze sobą. Dręczące myśli, koszmary w nocy. Tylko jej były one poświęcone, Ann, kochanej, czasem nieznośnej, młodszej siostrzyczce. Jest dla niej wszystkim. Ann, nierozłączna niczym cień z ciałem i duchem Madie. Niegdyś tak uśmiechnięta, bawiła się lalkami wciąż krzycząc: „Ta ładniejsza moja!”. Madie pamięta, jak biegła za nią, tak, jakby to było wczoraj. To o niej myślała, gdy brała udział w eksperymencie, ...