Ta podróż zaczyna się w muzeum, od spojrzenia na Mnicha nad brzegiem morza i Opactwo w dębowym lesie. Mrok obrazów Caspara Davida Friedricha pasuje do Bałtyku –„najbardziej złowieszczej i strasznej z wód Europy”. Wędrowny esej Scratona przywołuje fragmenty skomplikowanej historii Niemiec. Czy zbrodnia, choćby popełniona przed naszym urodzeniem, ale w kraju, którego paszport nosimy, wciąż nas w jakiś sposób naznacza? Czy nadal ponosimy odpowiedzialność za duchy na wybrzeżu? ...
Ta podróż zaczyna się w muzeum, od spojrzenia na Mnicha nad brzegiem morza i Opactwo w dębowym lesie. Mrok obrazów Caspara Davida Friedricha pasuje do Bałtyku –„najbardziej złowieszczej i strasznej z wód Europy”. Wędrowny esej Scratona przywołuje fragmenty skomplikowanej historii Niemiec. Czy zbrodnia, choćby popełniona przed naszym urodzeniem, ale w kraju, którego paszport nosimy, wciąż nas w jakiś sposób naznacza? Czy nadal ponosimy odpowiedzialność za duchy na wybrzeżu? Te...
W barze na Kreuzbergu w oparach papierosowego dymu John Scraton wpadł na pomysł, by obejść Berlin dookoła. Choć w Niemczech mieszkał już od piętnastu lat, a centrum miasta znał na wylot, podmiejskie rejony – jezioro Tegel, Spandau, Gropiusstadt czy berlińsko-podczdamskie pogranicze – były dla niego wciąż nieodkrytym terytorium – nieoczywistym „zapleczem miasta”, jego niedocenianym skrajem. A skoro, jak pisał Robert Macfarlane, „od spaceru do opowiadania jest zaledwie jeden kr...
W barze na Kreuzbergu w oparach papierosowego dymu John Scraton wpadł na pomysł, by obejść Berlin dookoła. Choć w Niemczech mieszkał już od piętnastu lat, a centrum miasta znał na wylot, podmiejskie rejony – jezioro Tegel, Spandau, Gropiusstadt czy berlińsko-podczdamskie pogranicze – były dla niego wciąż nieodkrytym terytorium – nieoczywistym „zapleczem miasta”, jego niedocenianym skrajem. A skoro, jak pisał Robert Macfarlane, „od spaceru do opowiadania jest zaledwie jeden kr...