„Dziękuję, że odstawiłeś stołeczek!” – tonem pełnym zachwytu mówię do mojego synka po tym, jak wyręcza mnie w odstawieniu na miejsce podstawki, której zwykle używa, by wspiąć się do umywalki. Mój dwulatek się uśmiecha i biegnie do swoich spraw, a ja zastanawiam się: dlaczego właściwie go pochwaliłam? Co chcę osiągnąć poprzez pochwałę? Czy to było okazanie mu mojej dumy? Czy w ten sposób wspieram jego samodzielność? Czy po prostu nagradzam go, bo zrobił coś, co mi się podoba? ...