Nieśpiewy. Nie śpiewane, zduszone. Odrzucone, drukowane nielegalnie lub ocenzurowane. Czyta się je w poczuciu narastającego przerażenia, jak dystopię. Z gulą w gardle, jakby utkwiła tam zmięta mapa Polski albo gazeta, która z pragnących „ojczyzny we własnym kraju” zrobiła zdrajców narodu. A przecież ci, którzy kochają ten kraj bez wzajemności, jakby na niego nie zasługiwali, próbują w tej matni żyć, bez cukru, z żonami, które nie wyszły za generałów, ale i z pierwszym śmieche...
Książeczka nie powstałaby, gdyby nie czterej synkowie, dziś już faceci pod wąsem. Wierszyki, wiersze i opowiadanka rodziły się przez lata wraz z ich dorastaniem i moim dojrzewaniem jako ojca, również ku wierze - niebezmyślnej. I za to dziękuję współautorom. Pisałem więc tę książeczkę, powodowany pytaniami smyków, aby oswoili w sobie fenomen nocy i całego istnienia. Ale skierowana jest też do starszych, również dorosłych. Żeby osłabić podziały między małymi, a dużymi, a racze...