Rotmistrz Witold Pilecki był dowódcą mojego ojca Tadeusza Płużańskiego. Razem konspirowali, w tym samym więzieniu znosili tortury komunistycznych oprawców. Ojca wypuszczono po 9 latach (73 dni przesiedział w celi śmierci), do końca swoich dni nazywał dowódcę „świętym polskiego patriotyzmu”. Rotmistrz nigdy się nie poddał, nie dał się złamać w ubeckim śledztwie, pozostał Niezłomny. Książka odpowiada na wiele pytań dotyczących śledztwa i procesu: - Kto torturował rotmistrza w ...