Uderzające realizmem wiersze-raporty z krainy brudu, społecznej nierówności i trującego smogu.
Wierne zapisy brzydoty, która w tej turpistycznej poetyce okazuje się najbliższa "krwiobiegu pod naskórkiem miasta".
Debiut pisany ze szkód górniczych i śląskich ajnfartów, z lingwistyczną podejrzliwością, dzięki której nasze ugruntowane sądy o rzeczywistości stają się chybotliwe i niepewne. "Wyczerpujące pytania" na nasze czasy.
Książka o miejscu i czasie widzianych „w”, „z” i „zza”, z perspektywy wtenczas i zajutrz, z punktu, w którym „przeszłość nie będzie nasza/ przyszłość nie była nasza”, a o teraźniejszości trzeba mówić w najbardziej palącym tonie. Wiersze pisane wbrew grodzącym granicom i gardłującej pogardzie, oskarżające, ale bez moralizatorstwa. Kartki ocalające kształty imion, strzępy drobiazgów pod gruzami i ślady stóp w przygranicznych lasach – przed wymazaniem z map świata, wyplenieniem ...
Uderzające realizmem wiersze-raporty z krainy brudu, społecznej nierówności i trującego smogu. Wierne zapisy brzydoty, która w tej turpistycznej poetyce okazuje się najbliższa „krwiobiegu pod naskórkiem miasta”. Debiut pisany ze szkód górniczych i śląskich ajnfartów, z lingwistyczną podejrzliwością, dzięki której nasze ugruntowane sądy o rzeczywistości stają się chybotliwe i niepewne. „Wyczerpujące pytania” na nasze czasy.