"W życiu każdego zuchmistrza przychodzi taki moment, że musi zaplanować najbliższe zajęcia. Na przykład, gdy ślęczy w sierpniowe popołudnie nad śródrocznym planem pracy, dwa dni po oddaniu planu kolonijnego lub w noc poprzedzającą dzień zbiórki, kiedy pluje sobie w brodę, że szczegółowe rozpisanie zbiórek dotyczyło tylko pierwszych trzech cykli. Bywa i tak, że zuchy skorzystają ze skrywanych supermocy i zdecydowanie szybciej wykonają wszystkie zaplanowane czynności. W takich ...