Z wszystkich stron słyszymy o wielkim postępie; w medycynie, w technice, w badaniach kosmosu… Równocześnie z wszystkich stron atakuje nas postęp fałszywy, cofający ludzkie życie do czasów pogańskich, ignorujący Boga, unicestwiający sumienia, drwiący z zasad moralnych, zachęcający do praktykowania wynaturzeń. Dechrystianizacji towarzyszy nakaz – wydawany przez wszechwładne massmedia znajdujące się w bardzo nielicznych rękach – ograniczania własnego wykształcenia i wynarodowien...
„Wojciech Raszczyński” przekornie nazywa swój zbiór felietonów Zapiskami Mohera, jednocześnie udowodniając swoją kulturę intelektualną, talent redakcyjny i osobistą przenikliwą ocenę polskiej rzeczywistości. Oczywiście zgodnie z tradycją tego gatunku pisarskiego, jego oceny są nieraz ostre, bezwzględne (…) reprezentuje swoje bardzo zdecydowane osobiste opinie w lekkiej, łatwo czytelnej, interesującej formie”.
Autor pisze o swoim pierwszym zafascynowaniu radiem, gdy w czasie studiów trafił do Studenckiego Studia Radiowego Bielany Radio w Toruniu, opisuje swoją pracę w radiowej Jedynce, Trójce i Czwórce oraz szok jakiego doznał, gdy zobaczył od środka małe amerykańskie radio Waltera Kotaby – WSSY 1330 AM – i poznał kształt amerykańskiego rynku radiowego, na którym działało mnóstwo takich małych lokalnych stacji. Istotną część książki stanowi też wątek telewizyjny – Wojciech Reszczyń...
Bogate doświadczenie medialne autora tej książki pomaga uświadomić czytelnikom, jakie są granice zaufania do mediów, nie tylko z uwagi na ich częstą niewiarygodność, ale również z uwagi na bardzo ograniczone pole rozumienia, w jakim się poruszają. (…) Książka ze wszech miar polska. Tym bardziej więc warto po nią sięgnąć (prof. dr hab. Piotr Jaroszyński).