Kiedy miałam 18 lat, przyjechałam po raz pierwszy w Bieszczady. Po kilku latach zamieszkałam w Cisnej, małej górskiej miejscowości. Tu poznałam Andrzeja i tutaj urodziła się Agata. Zbudowaliśmy nasz pierwszy dom, który był też niewielkim rodzinnym pensjonatem. Kiedy zabrał go pożar, z pomocą przyjaciół wybudowaliśmy nowy Przystanek Cisna. Lubimy zapraszać gości, słuchać z nimi muzyki, przygotowywać jedzenie pełne bieszczadzkich przysmaków. Robimy to, co kochamy najbardziej. G...