„Co Tygrysy lubią na śniadanie? T-34 na śniadanie, Cromwella na obiad i Shermana na kolację.” Ten dowcip dobrze charakteryzuje najgroźniejsze czołgi niemieckie II wojny światowej. Ważące ponad 55 ton i uzbrojone w armatę kalibru 88 mm, szybko stały się postrachem aliantów i żołnierzy radzieckich. Przeważnie kojarzy się je z Wehrmachtem, ale znajdowały się również na wyposażeniu Waffen SS. Przypomina o tym książka Wolfganga Schneidera Pancerny taran. Historia kompanii ciężkich...