Policyjne anegdoty, ryby i szacunek oraz konsekwencje zakrapianych imienin. Tygiel uśmiechu i wzruszeń. Kiedy już zgiełk dnia odejdzie, kiedy cisza wieczoru stoi za oknami, moje słowa, to dotyk najczulszy, jedyny z wybranych na nasze rozmowy. Zbiór retrospekcyjnych wrażliwych opowiadań o ludziach – ich losach, uczuciach i nieuchronnej zmienności zdarzeń przeplecione pełnymi międzyludzkiego ciepła wierszami.
Przypadkowa jazda sprawia, że bohater dostrzega w jeździectwie i koniach swoją pasję, odskocznię od napiętego grafiku codziennych obowiązków. Ta prawdziwa i szczera opowieść wzrusza, ale też daje nam do zrozumienia, że konie to przede wszystkim radość, siła, odwaga, ale też partner i towarzysz galopującej z nami wespół wolności. Jak wielka jest siła miłości do koni, od których moglibyśmy się uczyć cierpliwości, mądrości, gracji i empatii do wszelkich istot żywych.