Przez wiele lat rtm. Tadeusz Bączkowski dość często odwiedzał siedzibę Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie. Lekko zgarbiony, cichy i raczej małomówny, przychodził z wizytą do swojego młodszego kolegi z 9. Pułku Ułanów, wówczas prezesa Instytutu, rtm. Ryszarda Dembińskiego. Łączyła ich praca w Kole Pułkowym i, jak się później okazało, wspólna służba w 1. Dywizji Pancernej. Jakkolwiek jednak Pan Tadeusz lubił wspominać rodzinne Brzeżany, Ostróg nad Hor...