„Wszystko szło zgodnie z planem, dopóki trumna nie dotarła do drugiego rzędu ławek, licząc od frontu. Rozbrzmiało wówczas głośne, złowieszcze trzeszczenie, po czym dno trumny zwyczajnie wypadło. Razem z ojcem Iggym”. Od strzelanin na pogrzebach po krzyki nieboszczyków i uciekające zwłoki – pracownicy branży pogrzebowej mają wiele niezwykłych historii do opowiedzenia. W tej zarówno makabrycznej, jak i zaskakująco zabawnej książce dzielą się najbardziej żenującymi, zdumiewający...