Nie sposób zbagatelizować tego protestu przeciwko patriarchalnym posadom poznawalnego świata. Zbyt wiele rzeczy w naszej rzeczywistości nadal kojarzy się z wyłącznie męskim rodzajem osobowym. Nie będę tu analizował prezentowanej odmienności stylistyk, nie zamierzam porównywać różnych koncepcji poetyckich i czegokolwiek chwalić bądź cokolwiek ganić; doceniam jakość pisarską antologii, a przede wszystkim matriarchalne przesłanie, które - czego jestem pewien - boleśnie i dobitni...