Konrad nie był typem podrywacza, więc z oporami zmierzał w kierunku trzech kobiet, które stały przy barze.-Hej! - zagadnął, unosząc prawą dłoń, jakby chciał w powietrzu przybić piątkę. - Same?Wszystkie trzy kobiety odwróciły się w jego stronę.-Że co? - odpowiedziała pytaniem na pytanie jedna z nich, ta pośrodku.- Pytam czy same sie bawicie? Bo jestem tam... - Konrad wskazał na Michała i Czarka - .. z kumplami. Może się przyłączycie...?...
Robert wyłączył silnik i wyjął ze stacyjki kluczyk. Potem wysiadł, obszedł samochód i otworzył przednie drzwi od strony Agnieszki. Odebrał od niej pizzę, a wtedy z kolei Agnieszka wysiadła. Kiedy trzasnęła swoimi drzwiami, Robert wcisnął guzik na pilocie. Rozległ się znajomy sygnał. - Sprawdź, czy zamknięte - poprosił. - Mówiłam ci już sto razy, żebyś przestał męczyć te klamki! - zdenerwowała się Agnieszka, chociaż nie do końca na poważnie, i mówiąc te słowa, spełniała proś...