Nad miastem zapadła noc. Tężejąca mgła zalała jasne ulice i ciemne zaułki. Najcichszy stukot obcasów jeży włos na karku. Za każdym rogiem czai się niepokój, w każdej bramie pomieszkuje lęk. Byle do świtu. Skryć się w jakimś bezpiecznym kątku i przeczekać. Myślisz, że rankiem będzie lepiej? Złe nie śpi nigdy. Czuwa. Strach nie odejdzie, obawy nie przeminą. Możesz kupić sobie bezpieczeństwo. Bonawentura i Młot odwalą za ciebie brudną robotę i zapewnią spokojny sen. Są na twoje ...