Wie Pan, kiedy Arcanus patrzy tak na mnie spode łba, kiedy widzę jego czujne, zimne spojrzenie, zaczynam się go naprawdę bać. A najgorsze, że TEN STRACH MA MOJE OCZY! Rozumie Pan!? Przecież patrząc w twarz awatara, PATRZĘ JEDNOCZEŚNIE NA SIEBIE. I wtedy boję się najbardziej… W takim stanie jestem bliski załamania. Przestaję wierzyć w nabyte tutaj umiejętności, a tylko rozpaczliwie wyglądam jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz, choć nie mam pojęcia, skąd, od kogo i w jaki sposób mo...