Zeszyt, który zawierał rękopis „Zwierzeń”, znajdował się w naszym domu od wielu lat. Mama zachęcała wszystkich, żeby zabrali się za lekturę dzieła. Bezskutecznie. Zapiski Dziadka Szulca przeczytałem dopiero na ekranie monitora. Po lekturze zrozumiałem, że warto je opublikować. Książka została początkowo wydana w liczbie trzydziestu egzemplarzy z myślą o przekazaniu wartościowych doświadczeń kolejnemu pokoleniu. Szybko się okazało, że ta historia, w bliższej i dalszej rodzini...