Opis treści
Ta kobieta nigdy nie miała imienia. Gorgonowa – tak mówiła o niej cała Polska, która z zapartym tchem śledziła przebieg najgłośniejszego procesu dwudziestolecia międzywojennego i jednego z najgłośniejszych w historii polskiego sądownictwa. Oskarżonej zarzucano brutalny mord na siedemnastoletniej Lusi, którego miała dokonać ostatniej grudniowej nocy 1931 roku. Od tego momentu Gorgonowa stała się najczarniejszym z czarnych charakterów II Rzeczpospolitej.
O matkę upomniała się córka Ewa. Była dzieckiem wyczekiwanym. Jej przyjścia na świat z niecierpliwością wyglądali najwięksi wydawcy gazet w całym kraju. Urodziła się 20 września 1932 roku. Z jej narodzin cieszyło się całe więzienie przy Kazimierzowskiej. Tylko matka powtarzała: „Dziecko urodzone za kratami będzie napiętnowane na całe życie”.
Po latach życia jako „córka morderczyni” osiemdziesięciopięcioletnia Ewa podjęła walkę o uniewinnienie matki. O nocy z 30 na 31 grudnia 1931 roku i zamordowaniu Lusi Zarembianki opowiadała tak, jakby widziała wszystko na własne oczy. Wierzyła w niewinność matki, ale nie potrafiła jej dowieść. Podrzucała nowe tropy i teorie, a w mediach kolejny raz pojawiło się pytanie, czy to Gorgonowa zabiła Lusię.
Cezary Łazarewicz, autor „Żeby nie było śladów”, znów prowadzi śledztwo. Tym razem próbuje rozwiązać dwie zagadki. Nie tylko ustalić, czy Gorgonowa była winna, ale także co się z nią stało po zwolnieniu z więzienia 3 września 1939 roku.
„Cezary Łazarewicz powraca do najsłynniejszego poszlakowego procesu II RP nie tylko po to, żeby drobiazgowo zrekonstruować okoliczności samej zbrodni, ale przede wszystkim, żeby sportretować epokę. Sprawa Gorgonowej jest soczewką, w której skupia się całe społeczeństwo: żądna krwi ulica, prowincjonalni policjanci, słynni oratorzy, postępowa dziennikarka z Warszawy, redakcje wielkich gazet, drukujące na wyprzódki relacje z sali sądowej. I w tym wszystkim tajemnicza czarnowłosa kobieta z Bałkanów, która może zabiła, a może nie.” Jacek Dehnel
„Koronkowa robota”, Cezary Łazarewicz – jak czytać ebook?
Ebooka „Koronkowa robota”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Czytelnik 14-12-2022
Czytelnik 14-12-2022
Szczególnie na początku dobra, później traci trochę
Opinia potwierdzona zakupem
Czytelnik 29-03-2018
Czytelnik 29-03-2018
Bardzo dobra ale niewiele nowego wnoszaca.
Bardzo dobra książka, czytało się świetnie, autorowi udało się uchwycić atmosferę zbrodni w Brzuchowicach z 1931 roku. Niestety, poza tym książka niewiele nowego wnosi. Piszę to z punktu widzenia kogoś kto wie już wszystko na temat Rity Gorgon vel Margarity Ilić. Dopiero ostatnie rozdziały pozwoliły mi odkryć kilka nowych faktów na temat Gorgonowej, np. jej nową tożsamość i prawdopodobne miejsca dalszego pobytu. Rozczarowuje fakt, że nie ostały się żadne dowody brzuchowickiej zbrodni oprócz dżagana, na którym nie ma już żadnych śladów ( nie było ich już w latach 30-tych z wiadomych powodów ). Dzisiejsza nauka potrafiłaby nam dotrzeć do prawdy. Badając krew na futrze Rity można byłoby ją porownać z tą na chusteczce znalezionej w piwnicy, czy zbadać ekstrementy zabezpieczone w blaszanym pudełku. Może jeszcze kiedyś...? Autor dociera do Romusi i Kropelki. Dwie córki Rity, każda ma inne zdanie na temat winy matki. Ja zgadzam się z Aldoną K. i Edmundem Żurkiem. Kim oni są i co myślą? Musicie sami przeczytać. Jedno jest pewne, zbrodnia na Lusi Zarembiance przypomina zagadkę Agathy Christie, łącznie z rozrysowaną mapką Willi Zaremby i zaznaczonymi krokami Rity G. Polecam też absolutnie fantastyczny film o tym najsłynniejszym procesie międzywojennej Polski z 1977 roku z Ewą Dałkowską i Romanem Wilhelmim w rolach głównych, film nosi tytuł "Sprawa Gorgonowej". Tak już jest, że fascynuje nas zło, a nierozwiązane zagadki najbardziej. Ja nieustająco, w wolnym czasie poszukuję informacji na temat Gorgonowej, jak i na temat moich własnych przodków, na portalach typu My Ancestry, Geni czy My Heritage. Myślę, że poznawanie prawdy na temat przeszłości pozwala nam lepiej zrozumieć otaczający nas świat jak i nas samych. Dlaczego? To proste, jak mawiała Miss Marple,czasy się zmieniają ale ludzie pozostają tacy sami i jeśli w 1930 roku była jakaś Rita, Ted czy Charles, to w obecnej chwili również istnieją, w innych ciałach, w innej epoce i w innym miejscu. Ludzka natura jest przewidywalna i powielana, tak już jesteśmy skonstruowani. P.S. Jeśli ktoś zna więcej faktów na powyższy temat lub ma swoje teorie, będzie mi miło, jeśli podzieli się tym ze mną. A może znacie inne historie tego typu?
Opinia nie jest potwierdzona zakupem