Opis treści
Wydalony z seminarium, nadal wierzył, że może być dobrym księdzem i próbował znaleźć dla siebie miejsce w kościele . Doświadczenia diakonatu uświadomiły mu, że nie warto.
„Nie jest żadnym dla mnie usprawiedliwieniem to, że byłem tylko diakonem na przetrzymaniu i musiałem się grzecznie zachowywać w nadziei na powrót do łask i otrzymanie święceń. Bo w głębi duszy czułem, że to nie ma sensu i że żadnych święceń nigdy nie będzie”, pisze autor w bezkompromisowym rozliczeniu z własną przeszłością.
Czy można wyzwolić się spod władzy Kościoła? Szczególnie w sytuacji, gdy było się jego częścią i korzystało z przysługujących księżom przywilejów? Robert Samborski po bestsellerowym Sakramencie obłudy w którym opisał pobyt w seminarium duchownym, tym razem rozlicza się z późniejszym okresem, kiedy wyrzucony z diakonatu, wciąż miał nadzieję na przywrócenie i otrzymanie święceń. Sytuacja zawieszenia okazała się destrukcyjna, ale i zbawienna. Zmusiła do znalezienia siły, by stawić czoło świeckiemu życiu.
„Kościoła nie ma”, Robert Samborski – jak czytać ebook?
Ebooka „Kościoła nie ma”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Czytelnik Woblinka 05-07-2024
Czytelnik Woblinka 05-07-2024
Dałem 8 punktów za odwagę i ważność tematu oraz Jego szczere przedstawienie. W kraju, gdzie panuje fanatyzm religijny, gdzie mogą wyzwać człowieka za prawdę. W kraju obłudy i hipokryzji ta książka jest niezwykle ważna. Seneka powiedział: Religia jest dla ludu prawdą, dla mędrca fałszem, a dla władzy narzędziem do kontroli mas".
Opinia potwierdzona zakupem