Opis treści
Nowa seria Remigiusza Mroza!
Największe tajemnice drzemią w małych miasteczkach.
Dwadzieścia lat po śmierci ojca Kaja Burzyńska wciąż otrzymuje od niego wiadomości. Zadbał o to, przygotowując je zawczasu i zlecając coroczną wysyłkę tego samego, pozornie przypadkowego dnia. Po czasie Kaja traktuje to już jedynie jako zwyczajną tradycję – aż do momentu, gdy w listach zaczyna dostrzegać drugie dno…
Tymczasem do miasteczka po dwudziestu dwóch latach wraca Seweryn Zaorski. Patomorfolog i samotny ojciec dwójki dzieci kupuje zrujnowany dom rodzinny Kai i rozpoczyna remont. W zniszczonym garażu odnajduje zamurowaną skrytkę z materiałami, które rzucają nowe światło na sprawę sprzed dwóch dekad…
„Listy zza grobu”, Remigiusz Mróz – jak czytać ebook?
Ebooka „Listy zza grobu”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Czytelnik 18-03-2023
Czytelnik 18-03-2023
Seria z Kają i Sewerynem to mój ulubiony zestaw ❤️❤️❤️
Opinia potwierdzona zakupem
Czytelnik 15-08-2019
Czytelnik 15-08-2019
Remigiusz Mróz jak zwykle niezawodny. Mimo, iż pierwsze kilka stron mnie jakoś nie porwało później nie mogłam się oderwać!
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
Czytelnik 28-07-2019
Nowy Mróz trzyma poziom.
Remigiusz Mróz. Jedni go kochają, drudzy krytykują… Ja lubię jego książki. Jestem ogromną fanką cyklu o Chyłce i Zordonie. W oczekiwaniu na nowe przygody Joanny na sali sądowej postanowiłam sięgnąć po Listy zza grobu. Nowa seria, więc i nowy bohater. Seweryn Zaorski, patomorfolog, samotny tata dwóch córek. Po ponad dwudziestu latach wraca do rodzinnego miasta Żeromice. Wprowadza się do domu zajmowanego przez ojca swojej dawnej koleżanki Kai Burzyńskiej. Podczas remontu w garażu Burzyńskiego Seweryn odnajduje dyskietki, których treści są ściśle powiązane z osobą zaginionego 20 lat wcześniej Burzyńskiego. Burzyński chce coś przekazać swojej córce, Kai. Tylko co? Do Kai co roku przychodzi list zza grobu - wiadomość od nieżyjącego ojca. Jest do nich już przyzwyczajona. Aż do momentu, kiedy Seweryn pojawia się w jej domu z dyskietkami. Kaja i Seweryn łączą siły, próbują rozwikłać tajemnicę listów, przy okazji wplątując się w grę, w której stawką jest ich życie. Listy zza grobu przeczytałam jednym tchem. Nic nie jest w tej grze oczywiste, jedna zagadka rodzi drugą, bohaterowie muszą pomyśleć, a zadanie mają niełatwe. Liczby Catalana, stare zdjęcia, cienie meduzy i książka Żeromskiego…, Już samo dotarcie do treści ukrytych na dyskietkach rodzi nie lada problem. Próbując dotrzeć do prawdy, Seweryn i Kaja wpadają na trop większej afery i zaczyna grozić im niebezpieczeństwo. Sam Seweryn też jest mężczyzną z niezbyt czystą przeszłością i niebezpiecznymi powiązaniami. Do tego ma ironiczno – złośliwe poczucie humoru (nie aż takie jak Chyłka, ale się kilka razy uśmiechnęłam). Dorzućmy jeszcze gęsty klimat małego miasteczka i chemię która zaczyna krążyć między bohaterami. Odczuwa się styl Remigiusza Mroza, wartka akcja, tajemnice i zakończenie, które odwraca akcję o 180 stopni i każe czekać niecierpliwie na kolejny tom. Fani Mroza nie będą zawiedzeni lekturą, a nowi czytelnicy na pewno sięgną po jego kolejne pozycje. Ja się nie nudziłam, jako lekki i wciągający kryminał na lato zdecydowanie polecam.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
Czytelnik 02-07-2019
Wystarczy jedno zdanie, by się zatracić w lekturze.
Z książkami Mroza sprawa jest prosta - albo wchodzisz w to całkowicie, albo pasujesz. W moim przypadku już po paru zdaniach wiedziałam, że przepadnę i już się nie zatrzymam. Całe szczęście autor ma duży rozpęd w pisaniu, bo nie wyobrażam sobie, by czekać latami na kolejne części. Co tu dużo mówić - jeśli szuka się literatury pełnej napięcia, zagadek, zwrotów akcji, w której bohaterzy nie są papierowi, to jest strzał w dziesiątkę. W "Listach zza grobu" Mróz pokazał, po raz kolejny, że umie przyciągnąć czytelnika i go całkowicie oczarować, a także wzbudzić w nim pustkę, gdy powieść się kończy. Ta pustka wynika z faktu, że w jego książkach całkowicie się zatraca (i to w nim uwielbiam), ale co ważniejsze współtworzy ten świat. Zatem gdy zostaje wypowiedziane ostatnie, nie pozostaje nic innego, jak czekać na kolejną część, która tę pustkę wypełni.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem