Opis treści
Miłość nie zawsze jest prosta. I to nie tylko ta między dwojgiem partnerów, szczególnie jeśli ich związek nie przystaje do „norm”. Także ta, która zdawałaby się naturalna – miłość matki do swoich dzieci.
Książka przedstawia równolegle kilka różnych historii o miłości, odrzuceniu, nienawiści, pojednaniu. Pokazuje poplątane ludzkie losy i to, jak trudno jest się odnaleźć w życiu komuś, kto czuje się pozbawiony korzeni. Narratorem powieści jest znany już czytelnikom książek autorki Sasza Nowicki, którego potoczny, nieraz dosadny styl ubarwia lekturę humorem.
„Motherless”, Mad Bartnicka – jak czytać ebook?
Ebooka „Motherless”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Ewelina-czyta.- Ewelina Górowska 30-11-2023
Ewelina-czyta.- Ewelina Górowska 30-11-2023
Czy to jak kochamy w dorosłym życiu bierze się z tego co widzimy i wynosimy z domu i rodziny, w której się wychowaliśmy? Czy brak odwagi, żeby powiedzieć w dorosłym życiu "Kocham" zakorzenia się w nas już w dzieciństwie? Czy powielamy schematy, w których się wychowaliśmy i utrwalamy je w swoim związku i rodzinie, którą tworzymy, i nie zauważymy tego, że niektóre nawyki są po prostu złe? Na te wszystkie pytania stara się odpowiedzieć Mad Bartnicka w czwartej części cyklu z Saszą Nowickim. Jak dla mnie "Motherless" to najtrudniejsza i zarazem najbardziej "dojrzała" (za sprawą "dorośnięcia"do dorosłości bohaterów) ze wszystkich trzech części, które do tej pory przeczytałam. Jestem nią zachwycona, bo autorka pokazała różne odcienie miłości (szczególnie tej matczynej) w taki sposób, że niejednokrotnie włosy stawały mi dęba, a emocje, które targały moim sercem, niejednokrotnie zmuszały mnie ocierania łez współczucia i żalu, nad losem niekochanego, niechcianego i niespełniającego pokładanych w nim nadziei oczekiwań, dziecka... Jak pamiętamy z poprzednich części, matka Kamila porzuciła go we wczesnym dzieciństwie, by spełniać się na ekranie, teraz za sprawą tajemniczych pamiętników dowiadujemy się, co tak naprawdę nią kierowało, o czym naprawdę marzyła, czym się tłumaczyła... Z tych pamiętników wyłania się obraz kobiety... no właśnie jakiej? Nieodpowiedzialnej, niegotowej na założenie rodziny? A może wręcz odwrotnie- silnej i niezależnej, pragnącej spełniać swoje marzenia, i prąca do przodu po przysłowiowych trupach? Czy Kamil zrozumie jej postępowanie? Czy wybaczy? A może na zawsze zatrzaśnie w głowie drzwi z tabliczką "Matka"? Matka Saszy natomiast nie umie się pogodzić z tym jaką drogę wybrał jej jedyny syn, niejednokrotnie raniąc go słowami, brakiem akceptacji, wygórowanymi oczekiwaniami doprowadza w końcu do zerwania i tak mocno nadszarpniętych więzi... Pośród tego wszystkiego dwójka zagubionych dorosłych mężczyzn, którzy nie umieją poradzić sobie z uczuciami zarówno tymi rodzinnymi jak i tymi, które dzieją się między nimi. Nie umieją o nich mówić, boją się odrzucenia, nie rozumieją siebie nawzajem. Co z tego wszystkiego wyjdzie, już nie napiszę, ale wierzcie mi, niektóre ich decyzje i wybory naprawdę Was zaskoczą, a całość z każdą przewróconą stroną jest coraz gęstsza od emocji- nie zawsze tych dobrych i oczekiwanych. "Motherless" to złożona historia, niezwykle emocjonująca, smutna, a zarazem piękna, i niezwykle poruszająca opowieść o poszukiwaniu siebie, tolerancji i zrozumieniu, o pragnieniu miłości, różnorodności, odpowiedzialności za innych, ostracyzmie społecznym, odrzuceniu przez najbliższych, chorobach i uzależnieniu. Jest to mocna mieszanka, zostająca na długo w głowie, dająca sporo do myślenia, ale pokazujące różne odcienie miłości i życia- jego blaski i cienie. Pokazująca, że po każdej, nawet największej burzy, zawsze wyjdzie słońce. Autorka wykreowała postacie nieidealne, obdarzone wadami, mające swoje problemy i kłopoty, ale dzięki temu stają się one czytelnikowi niezwykle bliskie, przez co bardzo autentyczne i wielowymiarowe, wywołujące momentami skrajne odczucia i emocje co do siebie, ale dające się naprawdę polubić- no dobra, Vesny- matki Saszy nie lubię. Książkę czyta się fantastycznie, sama popadłam przy niej w skrajności, chciałam więcej i więcej, a jednocześnie nie chciałam, by ta historia się kończyła. Przepadłam w niej od pierwszej po ostatnią stronę. Bardzo się cieszę, że mogłam poznać tę kolejną część i przyznam, że z przyjemnością poczytałabym o ich kolejnych losach... Pokochałam ich obydwu całym sercem. Pani Autorko, czy coś w tym temacie się jeszcze wydarzy? Czy polecam? Zdecydowanie tak. To wzruszająca opowieść o wielowymiarowej i różnorodnej miłości, o godzeniu przeszłości z teraźniejszością. Wielowątkowa, niebanalna warta każdej minuty spędzonej na lekturze historia.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem