Opis treści
Nie pozwolę byś był sam w te święta!
W grudniowy poranek Nina i Piotr jako jedyni pojawiają się na odwołanych zajęciach. Nina jest zamknięta w sobie, trzyma się na uboczu, ale jak na złość następnego dnia okazuje się, że razem z Piotrem musi przygotować projekt zaliczeniowy. W tym celu studenci organizują zajęcia dla dzieci z domu dziecka. Kiedy dziewczyna dowiaduje się, że Piotr jest wychowankiem domu dziecka, nie ma rodziny i jest zmuszony spędzać samotne Boże Narodzenie, zaprasza go do swojego domu rodzinnego na wigilię.
Okres świąteczny przebiega w miłej i refleksyjnej atmosferze, a sylwester przynosi Ninie i Piotrowi dużo nieoczekiwanych emocji.
Kiedy zaczynają czuć, że rodzi się między nimi uczucie, los postanawia ich sprawdzić. Splot dramatycznych wydarzeń sprawia, że oboje będą musieli wykazać się siłą i odwagą. Czy i tym razem siła miłości zwycięży?
„Niespodziewany prezent”, Anna A. Sosna – jak czytać ebook?
Ebooka „Niespodziewany prezent”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Zaczytana Ori 11-10-2023
Zaczytana Ori 11-10-2023
Nina i Piotr mimo niechęci do siebie muszą razem przygotować projekt na zaliczenie. Organizują zajęcia dla dzieci z domu dziecka. Krótko po tym dziewczyna dowiaduje się, że Piotr jest wychowankiem- tego właśnie domu dziecka. Zbliżają się Święta, a chłopak jest zmuszony spędzić ten dzień samotnie. Dziewczyna zaprasza go do siebie, zaczyna się między nimi coś dziać i to właśnie wtedy los postanawia namieszać… Jestem mile zaskoczona, bo patrząc na okładkę (piękną) spodziewałam się historii banalnej, oklepanej, na jeden raz, a dostałam coś więcej. Mimo, że pojawił się wątek hate-love, było to zimowe romansidło to pojawia się również m.in. bezbronność, bezinteresowność, porzucenie oraz dorastanie w domu dziecka (co odnoszę wrażenie jest rzadko spotykane w literaturze). Na plus bohaterowie. Zarówno Nina jak i Piotr imponowali mi niemal cały czas. Polubiłam postać Piotra, a jego serducho… to już w ogóle bajka:). Nawet zdarzyły się momenty w których zaciskałam zęby, oczy, ręce, nogi- byle nie zacząć płakać. Mogłabym się tylko przyczepić do tego, że ja osobiście nie czułam zmieniającego się uczucia między tą dwójką. Oprócz tych ciężkich tematów chciałam tylko zaznaczyć, że czytając ją- zatęskniłam za zimą. Zimowe opisy sprawiły, że jeszcze bardziej odliczam do naszych białych (mam nadzieję) Świąt. Nie mogę nie wspomnieć o przepięknej graficznej okładce, która (tak samo jak w przypadku innej październikowej premiery) urzekła mnie tak bardzo, że musiałam ją mieć! No i mam. Osobiście jeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki, ale dzięki wydawnictwu będę teraz śledzić kolejne. *To jest moja prywatna opinia. Zachęcam do przeczytania i wyrobienia sobie własnego zdania. Współpraca barterowa.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem