Opis treści
Adam Dziadek, opisując kształt Notatników Aleksandra Wata, używa formuły work in progress, zaś Jan Zieliński sięga po kategorię „kłącza” (rizomatykę) Deleuze’a. Oba skojarzenia, choć pierwsze jest klasyczne dla poetyki modernistycznej, a drugie odwołuje się do raczej do filozofii postmodernistycznej, są nadzwyczaj trafne. Istotnie,Notatniki to swego rodzaju „kłącze w ruchu”. Decyzja o ich wydaniu wydaje się symptomatyczna dla dzisiejszej, również zmieniającej się w przyspieszonym tempie, świadomości literatury i literackości. Oto bowiem literatura traci dziś swój ekskluzywny charakter; poszerza swą dziedzinę o zapisy mieszczące się na mocy tradycji jakby „przed” i zarazem „po” niej; coraz słabiej wiąże się z konwencją, bardziej zaś z doświadczeniem cielesności autora, czytelnika i badacza przeszukującego archiwa. Nie tylko obejmuje zmienny obszar piśmiennictwa, częściowo słabo zbadany, ale otrzymuje też niepewny i zagadkowy status. Jedną z konsekwencji tych zmian jest fakt, że niepomiernie rośnie znaczenie tradycyjnego warsztatu filologicznego, a jednocześnie: że sam ten warsztat zaczyna funkcjonować w inny sposób. Jego celem nie jest już ustalenie ostatecznej wersji tekstu, lecz raczej precyzyjne opisanie nierozstrzygalności, jaką wnosi do literatury rękopis (traktowany jako coś innego niż „poczekalnia” i archiwum rzeczy odrzuconych). Świadectwem tych wszystkich zmian, i dowodem korzyści z nich wynikających jest edycja Wata dokonana przez Dziadka i Zielińskiego.
Notatniki można czytać jako samodzielne, autonomiczne dzieło, które pokazuje nam, czym może być literatura nowoczesna oraz jakie jeszcze niespodziewane i nieprzewidywalne kształty potrafi przybrać.
Z recenzji wydawniczej prof. Andrzeja Skrendy