Opis treści
Za życia rzadko uważani za świętych. Zazwyczaj nie pasowali do kanonu. Radykalni, nieprzewidywalni, nie wiadomo było, co o nich myśleć. Arcyludzcy w swoich słabościach, pasji i uporze.
Piotr, gdyby żył kilka wieków później, byłby ekskomunikowany. Mikołaj rozdawał prezenty prostytutkom. Rita żyła rozdarta między dwiema rodzinami, których członkowie mordowali się nawzajem.
Błogosławieni – bo pozwolili Bogu działać. Święci – nie dlatego, że się tacy urodzili. Szczęśliwi – bo spotkali miłość, która zmieniła ich życie.
Nie stawiajmy im pomników, ale dostrzeżmy w nich ludzi z krwi i kości, którymi warto się zainspirować.
*
„Pan Bóg wszystkich stwarza jako oryginały, a stanowczo za dużo ludzi umiera jako kserokopie. Świętych trzeba naśladować, ale przekopiować się ich nie da. (…) Trzeba mieć odwagę, aby we wspólnocie, ale każdy po swojemu, iść do Pana Boga”.
kard. Grzegorz Ryś