Książka Budda i miłość opowiada o tym, jak pojawiający się w pełnym radości związku nadmiar wykorzystać dla dobra wszystkich i samemu dzięki temu wzrastać. Z czasem wszystko przeniknie dojrzałe poczucie satysfakcji, wynikające ze wspólnej pracy, uczenia się życia i wprowadzania go na coraz wyższe i prawdziwsze poziomy. W ten sposób stopniowo powstaje wgląd, że najwyższa radość jest jednocześnie najwyższą prawdą oraz że podkreślanie w życiu tego, co piękne, nie jest ucieczką od życia. Zgodnie z buddyjskim poglądem szczęśliwy i wzbogacający związek nie jest celem samym w sobie, lecz drogą pozwalającą osiągnąć pełny rozwój umysłu – oświecenie. Lama Ole Nydahl, opisując, na czym polega ten stan, powiedział kiedyś: „To tak, jakbyśmy zakochali się w całym świecie, a cały świat zakochał się w nas…”