Opis treści
W bibliotece obowiązuje cisza. Kiedy proszę panie bibliotekarki o książkę, która nie traktowałaby o inteligenckich dywagacjach uciemiężonego Polaka, nie zawierała co najmniej pięciu trupów, nie siliła się na nową epopeje narodową, nie była biografię celebryty z tasiemcowych seriali i - co ważne a rzadkie! - miała pozytywne zakończenie, to przypomina się ta złota zasada. Bo nie ma takich książek. A tu proszę: jest„Ekosystem" Jerzego Alskiego to powieść, która opowiada o tym, o czym naprawdę chcemy czytać. Po prostu: o prawdziwym życiu. Starszy pan zakochuje się w młodszej pani. On ma luksusowy samochód, ona czteroletnią córeczkę. Jednak to codzienne życie, ma niecodziennych bohaterów.
Wyjazd do Berlina na premierę operową, weekendowy pobyt w pięciogwiazdkowym hotelu, zachwyt nad kompozycjami Gaetano Donizettiego? To żadna atrakcja, lecz proza życia. „Ekosystem" Jerzego Alskiego jest lustrem rzeczywistości. Autor opisuje świat ludzi zamożnych, którzy mając wszystko zwyczajnie się nudzą. Błądzą w bogactwie materialnym, podświadomie pragną prostych uczuć, drobnych gestów i szczerych relacji z drugim człowiekiem. Opisane wydarzenia nie są wyobrażeniem pisarza o luksusie, to relacja z pierwszej ręki. Szczera, bezkompromisowa, mówiąca więcej o mechanizmach władzy, bogactwa i pożądania niż stos psychologicznych podręczników. Fabuła powieści bierze zakręty niezwykle żywo. Pędzi jak porsche panamera głównego bohatera. Naprawdę ciekawa przejażdżka. Ale czy jadąc porsche można się nudzić? (Sebastian Walczak)