Opis treści
W swojej drugiej książce poetyckiej Przemysław Witkowski znów wraca do dawnych bohaterów – historycznych i literackich, znanych postaci, aby opowiedzieć ich historie po swojemu, opatrzyć interesującą pointą, oświetlić innym światłem. Obok Psa Trackiego, Amazisa i Polikratesa, Verlaine’a, Orfeusza i Eurydyki, obok Diomedesa czytelnik znajdzie w wierszach zamieszczonych w tym zbiorze także współczesnych bohaterów i współczesną rzeczywistość. Jednak nawet ci współcześni na osi czasu są zwykle zwróceni twarzą ku temu, co minęło, choć nie zawsze rozumieją ten upływ, historię, jak bohater wiersza O wieczności na Forum Romanum, rozczarowany rzymskimi ruinami, które okazały się mało spektakularne i źle zachowane. Być oderwanym od dziedzictwa pokoleń, historii, nie myśleć o tym biegu, o nieuchronności to, zdaniem poety, znaczy żyć nieświadomie, tak jak ci „głupcy na brzegu rzeki”, którzy nic nie wiedzą o Heraklitach i dlatego nie rozpaczają. Wprawdzie są szczęśliwsi, ale czy o takie szczęście w życiu chodzi?
Z recenzji Magdaleny Garbacz